Pomoc - kradzież danych

Kategorie ogólne dotyczące spraw szeroko rozumianej informatyki
darkstorm
Posty: 1
Rejestracja: 31 sty 2019, 14:11

Pomoc - kradzież danych

Post autor: darkstorm » 31 sty 2019, 14:47

Proszę mi pomóc ponieważ nie jestem informatykiem i nie potrafię poradzić sobie z moim problemem.

W dniu dzisiejszym na moją prośbę znajomy-informatyk był uprzejmy sprawdzić mój komputer. Podejrzewałem że jakiś wirus pustoszył mój komputer.

Bezpośrednią przyczyną mojego apelu było tajemnicze zdarzenie sprzed dwóch tygodni, kiedy to po uruchomieniu komputera okazało się iż wszystkie pliki i foldery zapisane na pulpicie zostały usunięte, system operacyjny wyświetlił komunikaty, które są wywoływane bezpośrednio po jego zainstalowaniu. Okazało się iż cały porządek danych na komputerze został zaburzony i zastąpiony takim, jaki ma miejsce po instalacji systemu operacyjnego.

Dezaktywowałem połączenia sieciowe, wyłączyłem router. Rozpocząłem procesy skanowania antywirusów oraz programów do kontroli rejestru komputera. Gdy żaden nie wykazał nieprawidłowości- po pięciu godzinach prób skanowania wybierając coraz bardziej wyszukane kryteria- aktywowałem ponownie połączenia sieciowe i połączyłem się z Internetem by sprawdzić czy istnieją porady odnośnie mojej kłopotliwej sytuacji.

Po niecałych pięciu minutach połączenia z Internetem, które zakończyłem ponowną dezaktywacją połączeń sieciowych oraz wyłączeniem routera odkryłem że mój prywatny folder na dysku został usunięty( pojemność folderu ok. 20GB) . To skłoniło mnie do szukania pomocy.

Mój znajomy spędził dzisiaj sześć godzin przy moim komputerze. Owszem, wykrył wirusa, ale zaznaczył iż był on poddany kwarantannie( ,,koń trojański") , a także dodał iż wątpi by był on przyczyną kłopotów. Co ciekawe, wykrył iż komputer przez cały czas jest połączony z dwoma adresami I.P., które mi pokazał, ale okazało się iż nie może w żaden sposób ich zlokalizować. Wyjaśnił iż funkcjonują one jako ukryte w sieci. Gdy próbował ustalić ich zakres oddziaływania okazało się iż mają one przypisaną rangę/ klasę( przepraszam, nie znam się na tym) ,,0", która jest najwyższą możliwą, a co za tym idzie mogą ingerować nawet w procesy funkcjonowania systemu operacyjnego.

Znajomy wyjaśnił iż próba przerwania połączenia a tymi numerami I.P. po pierwsze jest trudna, po drugie może być niebezpieczna dla stabilności systemu. Ustaliliśmy że poszuka rozwiązań.

Kiedy zapytałem o to, kto to może być wyjaśnił iż tak może wyglądać ingerencja Policji w funkcjonowanie komputera.

I tutaj rozpoczyna się mój problem ponieważ podejrzewam iż jest to działanie świadome i zostałem okradziony z mojej pracy. Dane, które utraciłem to kilka projektów architektonicznych, które wykonywałem do biura, a także moje prywatne prace graficzne oraz dokument tekstowy, początek mojej książki, którą zacząłem przepisywać na komputerze ponieważ planuję jej wydanie i chciałem ją wydrukować oraz rozpocząć przygotowania do procedury wydawniczej.
Moim zdaniem ktokolwiek by to był zrobił to świadomie. Tym bardziej, kilka lat temu miałem problem z Policją, która usiłowała mi wmówić iż z tego komputera ktoś sprzedał pralkę w Małopolsce. Ze sprawy nic nie wynikło poza tym że dziwnym trafem Policja miała informacje na temat tego co robię od pół roku.
Po jednorazowym przesłuchaniu okazały się być nieprecyzyjne ponieważ komputer ten przez cały czas był w biurze. Wtenczas nie zabierałem go do domu. Mało tego, okazało się iż nikt z niego nie korzystał w chwili rzekomego popełnienia transakcji sprzedaży.
Co najzabawniejsze, Policja do tej pory nie była uprzejma komputera zabezpieczyć celem sprawdzenia mojego podejrzenia o włamaniu na komputer( co zgłosiłem na komendzie - nikt nie chciał nawet mnie przyjąć celem przyjęcia zgłoszenia i ostatecznie delikatnie dano mi do zrozumienia bym spadał na drzewo) , ale przez pół roku
- chodzili za mną do kina,
- jeździli za mną pociągami,
- podsłuchiwali mój telefon,
- nawet prześwietlili mnie w Skarbówce oraz w NFZ( wpadli na to że musiałem zapłacić łapówkę by tego samego dnia i zgłosić się do szpitala i być poddanym operacji - szkoda, musiałem im uzmysłowić że miałem wypadek i by byłem operowany w trybie przyspieszonym) ;

Zanim doszło do nieudanej próby wrobienia mnie w jakieś nadzwyczaj grubymi nićmi szyte przestępstwo gospodarcze zostałem wcześniej okradziony - ktoś przywłaszczył sobie moje obrazy. Pomimo świadków, dowodów( złożyłem do tej instytucji pismo z prośbą o wyjaśnienie sprawy, bez odzewu. Złożyłem więc pismo z prośbą o zwrot mienia, bez odzewu. Złożyłem skargę, bez odzewu. Więc poszedłem na Policję...) Policja umorzyła śledztwo uznając iż ,,w ocenie[ śledczego] nie doszło do przestępstwa". Więc złożyłem skargę na Policję, bez odzewu.

Dlatego podejrzewam że Policja mogła chcieć zrobić mi ,,na złość" i dla zabawy okraść mnie z pomysłów. Chciałbym by była to nie prawda, ale obawiam się że buractwo jakie zalęgło się w tej instytucji w swojej bucie jest tak dalece przekonane o własnej wszechmocy i ,,stanowieniu prawa" że wydaje się być daleko ponad prawem.

Proszę mi poradzić - co zrobić w przypadku moich problemów tj.
1) problemu ingerencji w mój komputer
2) problemu kradzieży plików( nie umiem ich odzyskać, może się okazać być to nieodwracalny proces. Posiadam jednak rękopis książki oraz oryginały rysunków, na bazie których opracowywałem moje grafiki, a także oryginały projektów, na których były wykonywane projekty zamienne powykonawcze do biura)
3) problemu niemożności obrony przed takimi zjawiskami
Proszę mi powiedzieć:
- co powinienem zrobić w takiej sytuacji,
- co mogę zrobić w takiej sytuacji,
- jakie kroki powinny zostać podjęte by rozwiązać moje problemy;.

Proszę o pomoc. Przepraszam, jeżeli post został zamieszczony w niewłaściwym dziale forum. Przepraszam także za wszystkie błędy merytoryczne i rzeczowe.